czwartek, 23 lutego 2017

Nook Simply Touch - recenzja czytnika

Dzisiaj będzie trochę sentymentalnie o moim czytniku, który jest już ze mną od Bożego Narodzenia roku 2012. Leżał sobie u podnóża zielonej choiny w swoim lśniącym pudełeczku i czekał na rozpakowanie. Na zewnątrz zimno tylko śniegu brak, w domu natomiast pachniało jałowcem i pysznymi ciastami a w tle było słychać kolędy... oj aż łezka się zakręciła.
Chwiałbym wam dzisiaj przedstawić moje maleństwo po bez mała pięciu latach bezproblemowego użytkowania, bez chwili zawodu czy frustracji. Nook stał się moim najlepszym przyjacielem, którym chciałbym się dzisiaj pochwalić...


  
Mam nadzieje że będzie się wam podobała moja próba video recenzji Nook Simple Touch'a, pomimo swego wieku ma wiele zalet: oryginalny wygląd, dotykowy ekran e-link a przede wszystkim podświetlenie ułatwiające czytanie w nocy. Pomimo rozdzielczości 800x600 czcionki są wyraźne i czytelne a wszystko działa całkiem sprawnie i choć coraz częściej myślę o przesiadce na Kindla Paperwhite jeżeli do tego w ogóle dojdzie, Nook na pewno znajdzie swoje honorowe miejsce na półce z moimi ukochanymi książkami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz